Najlepszy dzień w szkole

Wczoraj był najlepszy dzień mego życia ,w szkole. Była wycieczka dla klas 4-6 , miałam jechać, ale miejsc zabrakło :( Chociaż wiedziałam , że i tak to będzie cudny dzień. Nie pomyliłam się :) Wczoraj czyli 19-ego września 2013 :) Z klas 4-6, osoby, które nie jechały,to było łącznie tych osób 5 no i jeszcze ja :) Oczywiście były jeszcze klasy 0-3, ale z nimi, to nie to samo , co z rówieśnikami :)Były 3 dziewczyny(łącznie ze mną ) i 3 chłopaki . No to tak, graliśmy w siatke, na materacach wariowałyśmy, potem jeszcze poszliśmy do sali zabaw i tam wszystko porozwalaliśmy, rzucaliśmy się piłkami, aż w końcu pani się wkurzyła i nas wygoniła xD A to wszystko przez chłopaków -,- . Tak na nich narzekałyśmy z moją kol. Olą . Następnie naszą opiekunką była pani od ang. chłopaki wzięli  2 materace i zrobili domek, my też chciałyśmy, i zaczęli robić najróżniejsze domki , było tych materaców około 6-u , przyłożyli ławki do nich , żeby się nie zepsuły. Było tam tak ciemno i jeszcze impreze tam zrobili . Olka puściła piosenki, było meeeega super . Jeszcze był nuer z ogrodnikiem, który nie był ogrodnikiem, ale o tym już nie będę opowiadać, ani o tym jak... A nie ważne :)